Spojrzałam na dziewczynę.
- Mam, głodna jesteś? - odparłam nieco zażenowana.
Ostatnimi
czasy nie dzieliłam się z nikim jedzeniem, tak - to była rzadkość. Sama
nie wiem dlaczego byłam taka miła, może to przez to, że po prostu
miałam dobry dzień? Nie zastanawiałam się nad tym. Nie próbowałam być
jakaś wielce zła, ale też nie musiałam się starać aby być miła. Dziwne
uczucie.
- No tak, trochę. - wyszeptała
Po jej
głowie chodziły takie zdania jak, " Czy mi pomoże?" "Czy zaraz
odejdzie?" "Jestem tak głodna...", wiem bo nie dało się tego nie
usłyszeć... przynajmniej w moim odczuciu mając zdolność telepatii.
-
Nie bądź taka nie śmiała, ani się nie ugryzę ani nie zjem. Spokojnie -
zakpiłam - Ładne masz paznokcie - odparłam po czym zobaczyłam na swoje
dość zadbane pomalowane czarnym lakierem pazurki.
- Dzięki - dziewczyna się nieco rozchmurzyła
Ściągnęłam
plecak i kucnęłam. Położyłam broń na ziemi, ciągle zerkając na
dziewczynę. Miałam tam trochę prowiantu. Wyjęłam z plecaka kanapki z
serem i pomidorem, świeże. Podałam dwie dziewczynie. Ta szybko je
wzięła, odpakowała z metalicznej, świecącej foli i zaczęła jeść
łapczywie. Nie zdziwiło mnie jej zachowanie, po tym co usłyszałam z jej
głowy. Musiała nie jeść od dość dawna. Pomyślałam, ze mogłabym jej jakoś
pomóc. A jak nie będzie chciała pomocy to może dotrzymać jej trochę
towarzystwa? Choć miałam na dziś inne plany.
- Masz jeszcze? - powiedziała dziewczyna bez skrępowania
- Powiedz mi najpierw Hiro, dlaczego jesteś tu sama... - powiedziałam przez zęby
- Skąd wiesz jak mam na imię? - odpowiedziała niemal natychmiast zaskoczona
Miałam
coś odpowiedzieć, ale w ostatniej chwili się pohamowałam i zacisnęłam
język za zębami. Zasunęłam plecak i wstałam. Wzięłam broń z powrotem na
plecy.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz