- Siostrzyczko! - Krzyknąłem machając ręką z uradowaniem
- Nie wiedziałam, że nosisz okulary - Powiedziała podchodząca siostrzyczka z bladym uśmiechem
- Siostrzyczko? - Czarnowłosa spojrzała nie rozumiejąc w stronę Taigi
- Później Ci to wytłumaczę - Odparła
- A tak... - Nie chciałem mówić, że moje oko jest nieprawdziwe, więc wymyśliłem wymówkę - Nie widzę małych liter więc, używam ich do książek, są bardzo ciekawe - Tak... książka to jedyna rzecz która odciągała mnie od tych brudnych myśli, morderstwa.. krwi... znęcania się.. całkowicie inny świat.
- Jak się czuje Sylvanas? - Wyraz twarzy siostrzyczki gwałtownie się zmienił
- Twój... "braciszek" - Ledwo to wypowiedziała - Uleczył ją - Nie patrzyłem się na nie tylko wróciłem do fascynującej lektury, moja świadomość też zaniknęła, nie słyszałem już ich rozmowy. Nawet po części mnie nie zainteresowała, nie wiem czemu, mam tak cały czas, wychwytuje tylko to co wydaje mi się ważne, ale po prostu mam wrażenie, że cały ja zanikam.
"Siedząc samotnie w swojej kryjówce, Cery wsłuchiwał się w ciszę. Kiedy panował taki spokój, a Gol zajmował się interesami, Cery zamykał oczy i pozwalał wspomnieniom powracać. Najpierw pojawiały się dziecięce głosy i śmiech. Akki, starszy, kłócił się z Harrinem. A potem delikatne napomnienie Selii. Jesli miał szczęście, widział ich twarze, uśmiechnięte i pełne życia. Jeśli nie - pojawiały się wspomnienia ich ciał..."
- Nagito! - Usłyszałem Siostrzyczkę, spojrzałem w jej kierunku ze zdziwionym i nie rozumiejącym wyrazem twarz, było widać, że mówiła coś do mnie przez dłuższy czas, ale już nie była blada jak wcześniej, najwyraźniej Gwen opowiedziała jej wszystko co się wydarzyło i nie musi się już martwić o przywódczyni. - Okłamałeś mnie - Powiedziała a ja przechyliłem tylko lekko głowę - Powiedziałeś, że nie wiesz jak ją wyleczyć - Teraz zaczęły mnie lekko dręczyć pytania, o czym rozmawiały? Co sprowadziło ją na ten temat? Pierwszy raz czuję coś takiego, ludzie mówią na to "Człowieczeństwo". Spuściłem wzrok, gdy kłamię nie umiem patrzeć ludziom w oczy, tutaj też nie znam tej reakcji, mam ją od dzieciństwa, ale od niedawna ją powtarzam. Zrobiłem tak też ponieważ nie chciałem by siostrzyczka była na mnie zła.- Wypróbowałem tylko sposób który słyszałem w legendach - Powiedziałem z uśmiechem
- Czyli jaki? - Spytała
- Siostrzyczka nie może wszystkiego wiedzieć - Powiedziałem podnosząc wzrok, sam zauważyłem, że siostrzyczka ma sztuczne oko jak ja, ale jest to na tyle dobrze ukryte, że musiałem się przyjrzeć, ale osoba która nie wie jak takowe wygląda nigdy nie dostrzeże tej różnicy
- Nie żartuj sobie Nagito... - Burknęła siostrzyczka, a ja podniosłem w ukryciu przed czarnowłosą palec wskazując na swoje oko i się wyszczerzyłem, Taiga od razu zrobiła zdziwioną minę, a wzrok Gwen spoczął na mnie lecz już przybrałem normalną minę i znowu wróciłem do lektury.
< Gwen? Na swoje narzekaj ;-; Ja dopiero krótkie walnęłam xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz