| L o g i n|
╬KatiaFelia╬
| E - m a i l|
╬✗╬
| R a n g a|
╬20,000p.╬
| N u m e r|
╬F2112╬
|S e k t o r|
╬F╬
| I m i e ✗ N a z w i s k o|
╬Hana Mikatsuki╬
| P s e u d o n i m|
╬Lotos╬
| P ł e ć|
╬Dziewczyna╬
|W i e k | | D a t a U r o d z e n i a |
╬18 lat/14 lutego╬
| Z n a k Z o d i a k u |
╬Wodnik╬
| O r i e n t a c j a|
╬Biseksualna╬
| K a r a|
╬Morderstwo/3 lata╬
|C h a r a k t e r|
╬Zapamiętajcie pod młodzieńczą postawą Hany, kryje się siła potrafiąca
przenosić góry i duch
tak niezłomny, że aż ziemia drży pod jej stopami. Sprzed dwu laty, Hana była uważana za tą
słabą, bezużyteczną i płaczliwą dziewczynkę. Nie mylili się oni jednak nawet w najmniejszym
stopniu. Pierwsze spojrzenie mówiło jedynie o słodziutkim dzieciątku, który chowa się za
plecami innych. Nie było dnia, kiedy by nie szlochała czy się nie smuciła. Często wylewała z
siebie morze łez myśląc o tym co stało się ze światem. Była bardzo nieśmiała, w sumie rzecz
biorąc dalej jest jednak nie boi się postawić na swoim i częściej się uśmiecha. Jej dziecinność
najprawdopodobniej przerastała wszystkich, mówiła niezwykle cichutko i trzęsła się
wypowiadając jakiekolwiek słowo, aż ciarki przechodziły człowieka, gdy wyobraża sobie za co
może siedzieć w więzieniu. Niepanowanie nad mocą? Jakieś rozczarowanie spotka ludzi którzy
tak myśleli. Potrafi perfekcyjnie posługiwać się swoim darem, leczenia. Ludzie w miastach
czcili ją i przychodzili by ona dokonała cudów i sklepiła ich rany, dlatego stała się zbyt
rozpieszczona. Dziewczyna jednak rumieni się sama z siebie, ale na szczęście już tak nie
dygocze. Mówi z pełnym szacunkiem Per Pan i Pani. Jest osobą lojalną i nie wydaje tajemnic,
ludzie mogą jej zaufać, chociaż w więzieniu nie wielu takich znajdziesz. Najważniejsze dla niej
jest trzymanie się w grupie i wspieranie nawzajem. Jest towarzyska, jednak kiedyś jej
nieśmiałość w większości przypadków odpychała, po staniu się silniejszą dzięki członkom
grupy, rzadko kiedy się jąka i odwraca kompletnie wzrok. Stała się rozpoznawalna tym razem
jako pomocna i dzielna, wzbudza dzięki swojej ciężkiej pracy respekt i szacunek. Rzuci się
każdemu na ratunek, nawet jeśli sama miała by zginąć. Kiedyś najprawdopodobniej jedynie
patrzyłaby z przerażeniem na śmierć takiej osoby, to się skończyło. Wyrosła na kobietę. Tak..
osobę, która teraz jest nieodłącznym członkiem grupy, która ją wychowała. Jako lekarz wspiera
ich i się nimi zajmuje podczas chorób czy też ran. Wiele razy straciła towarzysza, bo nie udało
się jej go ocalić, jednak to sprawiło, że stała się jeszcze silniejsza. Mogła w tedy albo upaść,
albo się podnieść. Wybrała drugie. Potrafi być brutalna i mordować zombii mimo, że szanuje
każde ludzkie życie, ale tak ją zmieniła utrata brata, który zmarł na jej oczach pożarty, przez
grupę tych stworów. Pewnego dnia 2 lata temu, gdy niewyobrażalnie silny stwór zaatakował
Panią Gwen, obudził się w niej "ponownie" zły instynkt. A raczej wszyta w nią mroczna część,
która się ujawnia, kiedy emocje biorą nad nią górę. Pierwszy raz to się stało, gdy zamordowała
człowieka, tak tu się znalazła. Bardzo docenia ludzi którzy ją wspierają i godzą się całkowicie z
tym jaka jest. W końcu tutaj każdy jest równy, jedynie poziom siły sprawia, że trzeba mieć
większy szacunek do danej osoby. Jedną z takich osób była właśnie Pani Sylvanas, która odeszła
w celu znalezienia wyjścia. Każdy to przeżywał, jednak najbardziej odbiło się to na charakterze
jak i wyglądzie Pana Bartolomeo, brata oraz jej najlepszej przyjaciółki Pani Gwen. Ja jedynie
mogłam się modlić i podziwiać jej odwagę. Mało kto ruszył by na pewną śmierć dla dobra
osób, którymi się zaopiekował jak ... "matka". To niewiarygodne jak przez zniknięcie jednej
osoby zmalała wiara tylu osób. Oczywiście początkowo nadzieja była ogromna, gdyż wszyscy
wierzyli, że przywódczyni się uda, jednak odliczane miesiące dały swoje znaki. Z takich osób
Hana bierze autorytet. Zapisała sobie głęboko w sercu jaką była osobą i podążała jej śladami.
Jednak nadal uczy się jaki jest świat, lecz zmierza w dobrym kierunku. ╬
tak niezłomny, że aż ziemia drży pod jej stopami. Sprzed dwu laty, Hana była uważana za tą
słabą, bezużyteczną i płaczliwą dziewczynkę. Nie mylili się oni jednak nawet w najmniejszym
stopniu. Pierwsze spojrzenie mówiło jedynie o słodziutkim dzieciątku, który chowa się za
plecami innych. Nie było dnia, kiedy by nie szlochała czy się nie smuciła. Często wylewała z
siebie morze łez myśląc o tym co stało się ze światem. Była bardzo nieśmiała, w sumie rzecz
biorąc dalej jest jednak nie boi się postawić na swoim i częściej się uśmiecha. Jej dziecinność
najprawdopodobniej przerastała wszystkich, mówiła niezwykle cichutko i trzęsła się
wypowiadając jakiekolwiek słowo, aż ciarki przechodziły człowieka, gdy wyobraża sobie za co
może siedzieć w więzieniu. Niepanowanie nad mocą? Jakieś rozczarowanie spotka ludzi którzy
tak myśleli. Potrafi perfekcyjnie posługiwać się swoim darem, leczenia. Ludzie w miastach
czcili ją i przychodzili by ona dokonała cudów i sklepiła ich rany, dlatego stała się zbyt
rozpieszczona. Dziewczyna jednak rumieni się sama z siebie, ale na szczęście już tak nie
dygocze. Mówi z pełnym szacunkiem Per Pan i Pani. Jest osobą lojalną i nie wydaje tajemnic,
ludzie mogą jej zaufać, chociaż w więzieniu nie wielu takich znajdziesz. Najważniejsze dla niej
jest trzymanie się w grupie i wspieranie nawzajem. Jest towarzyska, jednak kiedyś jej
nieśmiałość w większości przypadków odpychała, po staniu się silniejszą dzięki członkom
grupy, rzadko kiedy się jąka i odwraca kompletnie wzrok. Stała się rozpoznawalna tym razem
jako pomocna i dzielna, wzbudza dzięki swojej ciężkiej pracy respekt i szacunek. Rzuci się
każdemu na ratunek, nawet jeśli sama miała by zginąć. Kiedyś najprawdopodobniej jedynie
patrzyłaby z przerażeniem na śmierć takiej osoby, to się skończyło. Wyrosła na kobietę. Tak..
osobę, która teraz jest nieodłącznym członkiem grupy, która ją wychowała. Jako lekarz wspiera
ich i się nimi zajmuje podczas chorób czy też ran. Wiele razy straciła towarzysza, bo nie udało
się jej go ocalić, jednak to sprawiło, że stała się jeszcze silniejsza. Mogła w tedy albo upaść,
albo się podnieść. Wybrała drugie. Potrafi być brutalna i mordować zombii mimo, że szanuje
każde ludzkie życie, ale tak ją zmieniła utrata brata, który zmarł na jej oczach pożarty, przez
grupę tych stworów. Pewnego dnia 2 lata temu, gdy niewyobrażalnie silny stwór zaatakował
Panią Gwen, obudził się w niej "ponownie" zły instynkt. A raczej wszyta w nią mroczna część,
która się ujawnia, kiedy emocje biorą nad nią górę. Pierwszy raz to się stało, gdy zamordowała
człowieka, tak tu się znalazła. Bardzo docenia ludzi którzy ją wspierają i godzą się całkowicie z
tym jaka jest. W końcu tutaj każdy jest równy, jedynie poziom siły sprawia, że trzeba mieć
większy szacunek do danej osoby. Jedną z takich osób była właśnie Pani Sylvanas, która odeszła
w celu znalezienia wyjścia. Każdy to przeżywał, jednak najbardziej odbiło się to na charakterze
jak i wyglądzie Pana Bartolomeo, brata oraz jej najlepszej przyjaciółki Pani Gwen. Ja jedynie
mogłam się modlić i podziwiać jej odwagę. Mało kto ruszył by na pewną śmierć dla dobra
osób, którymi się zaopiekował jak ... "matka". To niewiarygodne jak przez zniknięcie jednej
osoby zmalała wiara tylu osób. Oczywiście początkowo nadzieja była ogromna, gdyż wszyscy
wierzyli, że przywódczyni się uda, jednak odliczane miesiące dały swoje znaki. Z takich osób
Hana bierze autorytet. Zapisała sobie głęboko w sercu jaką była osobą i podążała jej śladami.
Jednak nadal uczy się jaki jest świat, lecz zmierza w dobrym kierunku. ╬
|W y g l ą d|
╬Hana jest bardzo młodo wyglądająca dziewczyną,lecz po dwuch latach wydoroślała i ujawniły
się kobiece krągłości. Jej lekka kremowa skóra podchodzi pod biel. Jest bardzo szczupła i niska,
ale już trudniej ją pomylić z dzieckiem nie tylko z
się kobiece krągłości. Jej lekka kremowa skóra podchodzi pod biel. Jest bardzo szczupła i niska,
ale już trudniej ją pomylić z dzieckiem nie tylko z
powodu wyglądu ale także charakteru. Wyróżniają ją piękne, długie fioletowe włosy zakończone
niebieskim ombre. Tego samego koloru są jej duże głębokie oczy. Często spinała włosy
kokardkami tworząc dwa kucyki po bokach, jednak stwierdziła, ze koniec bycia dzieckiem i zaczęła
także ubierać się bardziej kobieco. Często chodzi w białej "sukience", ogólnie to
także ubierać się bardziej kobieco. Często chodzi w białej "sukience", ogólnie to
jej ulubiony kolor zaraz po fiolecie, gdyż ma pięknego gołębia śnieżnego koloru. Do tego nosi
niebieskie dodatki, uwielbia słodkie rzeczy. Czyli niczym niesię nie różni pod tym względem
od dziecka.╬
|Z n a k i S z c z e g ó l n e|
➥Biała futrzana "sukienka"╬
➥Długie fioletowe włosy zakończone niebieskim ombre╬
➥Często towarzyszy jej gołąb╬
➥Nagie stopy, na których są złote i niebieskie ozdoby╬
➥Nagie stopy, na których są złote i niebieskie ozdoby╬
|M o c|
╬Leczenie╬
|U m i e j ę t n o ś c i|
╬Leczenie╬
|U m i e j ę t n o ś c i|
➥Pandemonium - Przykłada dłoń do rany i leczy╬
➥Strefa Wróżek - Ochronna bariera która szybko męczy Hane╬
|W y p o s a ż e n i e|
╬Małe igiełki wypełnione trucizną, sztylet╬
|C i e k a w o s t k i|
➥Kocha śpiewać╬
➥Ma rękę do zwierząt╬
➥Czasami potrafi się bardzo powyżywać nad jakimś zombiakiem ze wspomnieniem
brata╬
➥Boi się ciemności i Burzy╬
➥Boi się przywiązywać do ludzi╬
➥Nie potrafi odnaleźć się w terenie╬
|O c e n a|
|Pochwały/Skargi: 0/0
|G ł o s|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz